Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: [test] SIGMA 14-24 f/2.8 A - recka + porównanie

  1. #1
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    45
    Posty
    7 427

    Post [test] SIGMA 14-24 f/2.8 A - recka + porównanie

    Witam wiosennie :-)

    Dobra pogoda chyba zagościła na dobre, więc nadrabiam duże zaległości związane z recenzjami nowych szkiełek. Na początek prawdziwa (dosłownie) petarda - Sigma 14-24/2.8 Art.




    Japoński producent do niedawna chyba nie miał szczęścia do szkieł Ultra Wide Angle. Nie ma co ukrywać, dotychczasowe obiektywy były dość przeciętne pod względem jakości optycznej. Sprawa uległa zmianie dość niedawno, kiedy zaczęły się pojawiać (można przyjąć, że wraz z 20/1.4 A) rewelacyjne Sigmowskie obiektywy szerokokątne. Potem pojawił się 12-24/4 równie wybitny oraz wyśrubowana optycznie stałka 14/1.8 A. Te wszystkie nowe obiektywy są rzeczywiście łakomym kąskiem dla osób szukających najwyższej jakości optycznej, mają jednak swoje wady którymi są konstrukcja - gabaryty i waga. I tak stety - niestety jest i tym razem. 14-24 jest potwornie ciężki (waży netto 1140 gram w wersji do Canona) ma też tradycyjnie wypukłą soczewkę, której naturalnie nie zabezpieczymy żadnym filtrem ani nie nakręcimy żadnego filtra efektowego. Oczywiście coś za coś, przyjmuję z góry, że Sigma odwdzięczy się, jak zresztą ostatnio niemal zawsze bywa, ponadprzeciętną optyką.

    Jak dotąd, topowymi szkiełkami w tym dość uniwersalnym zakresie szerokokątnym prym wiodły w zasadzie 3 obiektywy: Nikkor 14-24/2.8, Canon 16-35/2.8 III oraz Tamron 15-30/2.8 VC. Jako, że ten ostatni uważany jest powszechnie za najlepiej opłacalny (stosunek ceny do możliwości) obiektyw z tej półki, postaram się nową Sigmę właśnie do Tamrona odnieść.


    Obydwa obiektywy mają dość podobną budowę. Ogromna przednia soczewka z przytwierdzoną na stałe osłoną przeciwsłoneczną - jak pokazuje zdjęcie gabaryty tych obiektywów są niemal identyczne z przodu. Tamron jest jednak obiektywem większym, ale z kolei o 60 g lżejszym od Sigmy. Obydwa są uszczelnione oraz posiadają szybki i cichy napęd AF. Skoro już wspomniałem o silnikach warto zobaczyć, z jaką prędkością "przelatują zakres" w obydwu przypadkach. Widać to na filmiku:

    https://www.youtube.com/watch?v=GzZoo3yf0G8

    Obydwa ostrość ustawiają z podobną prędkością, jednak Sigma jest ciut cichsza podczas fokusowania. Jeśli zaś chodzi o celność ukłądu AF - muszę przyznać, że z ani jednym, ani drugim obiektywem nie miałem większych problemów. Musiałem jednak dokonać małej korekcji AF, w przypadku Tamrona "w puszce", w przypadku Sigmy przez USB dock. I właśnie tutaj kolejna zaleta Sigmy - można ją kalibrować i aktualizować właśnie przez USB dock, obiektyw Tamronowski niestety nie współpracuje z TAP-in console, więc jeśli mamy jakieś problemy z AF to możemy się ich pozbyć tylko i wyłącznie poprzez mikrokalibrację w body.

    Jeśli chodzi o ostrość - Sigma naprawdę się popisała. Bo naprawdę trudno było sprostać wymaganiom konkurencji - rozpatrywany Tamron to naprawdę topowe szkiełko jeśli chodzi o optykę. Według testów nawet lepsze od firmowych odpowiedników Canona i Nikona. Sigma - co mogę stwierdzić na podstawie tutaj omawianych egzemplarzy - poszłą jeszcze malutki kroczek dalej - mam wrażenie , że jest co najmniej na poziomie Tamrona ale ma jeszcze lepiej skorygowaną aberrację poprzeczną - zwłaszcza widoczne przy szerokim kącie. Od razu zaznaczę - nie są to jakieś wielkie różnice, ale dostrzegalne. Co nie zmienia faktu, że zarówno jeden jak i drugi to naprawdę czołówka jeśli chodzi o ostrość.


    Poniżej macie wycinki 100% z poszczególnych ogniskowych:


    szeroki kąt środek kadru:

    http://www.kubacichocki.pl/test/sigm.../ostroscw1.jpg

    szeroki kąt brzeg kadru:

    http://www.kubacichocki.pl/test/sigm.../ostroscw2.jpg

    24mm środek kadru:

    http://www.kubacichocki.pl/test/sigm.../ostrosct1.jpg

    24mm brzeg kadru:

    http://www.kubacichocki.pl/test/sigm.../ostrosct2.jpg


    Jeśli chodzi o winietowanie - tutaj jest podobnie, aczkolwiek Sigma, pewnie z racji większego pola widzenia troszkę bardziej "łapie" osłonę i na szerokim kącie winietowanie ustępuje dopiero na ok. f/8.




    A skoro już wspomniałem o polu widzenia, tak wygląda w praktyce różnica między obydwoma szkiełkami na szerokim kącie:


    Przy dłuższym końcu różnica jest już nieco bardziej widoczna, w końcu Sigma "kończy się" na 24mm, a Tamron aż na 30. Nie wiem jednak, jak jest u Was, jednak w moim przypadku znaczenie ma jednak różnica na szerokości niż na tele (o ile okolice 30mm można nazwać tele...)


    Ważnym elementem rozpatrywanym przy wyborze szerokiego kąta jest też dystorsja. Śpieszę donieść, że Sigma jest świetnie skorygowana, wyraźnie lepiej niż Tamron (na szerokim kącie beczka jest minimalnie mniejsza niż u Tamrona, no ale mamy też szersze pole widzenia, z kolei na 24mm już wyraźnie Sigma góruje, jest niemal idealnie równa, podczas gdy u Tamrona pojawia się tzw. "poduszka".





    Oczywiście muszę też wspomnieć o czymś, czego Sigma nie ma, mianowicie jest to stabilizacja obrazu. O ile możemy debatować na temat przydatności redukcji drgań przy szerokim kącie, o tyle należy jednak oddać, że Tamron jest jedynym chyba w tej wili jasnym szerokokątnym obiektywem.


    W zasadzie trudno się do czegokolwiek przyczepić , jeśli chodzi o nową Sigmę. Jest to obiektyw o najwyższych aktualnie standardach, w niczym mnie nie zawiódł. Co prawda marzy mi się szkiełko, którego w zasadzie nie ma żaden producent: lekka, jasna (f/2.8) stałka o zakresie 14~16mm z możliwością nakręcania filtrów. Coś jak Irix, tylko z AF. Biorąc pod uwagę, że aktualnie chyba każdy producent ma w ofercie szkła UWA na spełnienie moich zachcianek będę musiał sobie trochę poczekać :-) Wróćmy jednak do Sigmy - kosztuje u nas niemało, bo 5990 zł. Jest to oczywiście mniej niż szkła firmowe, ale nie możemy zapominać o Tamronie, który oferuje optykę prawie równie dobrą, jednak kosztuje w tej chwili ledwie 4190 zł i posiada solidny atut w postaci stabilizacji obrazu. Sigma jednak, jak już wspomniałem, posiada lepiej skorygowaną dystorsję, mniejsze aberracje, równie dobrą ostrość, szybki AF i współpracuje z przystawką USB, czego u Tamrona niestety nie ma. Myślę, że wybierając między tymi dwoma obiektywami nie bez znaczenia będzie miało przywiązanie do marki, miłośnicy szkieł z serii Art. pewnie będą chcieli mieć kolejny produkt tej samej firmy, nie oglądając się na konkurencję.

    Krótkie podsumowanie:

    ++ bardzo dobra ostrość w całym zakresie ogniskowych
    + bardzo dobrze skorygowana dystorsja
    + cichy i szybki AF
    + dobra praca pod światło
    + współpraca z USB Dock
    + uszczelniona konstrukcja
    + 3 lata gwarancji w dystrybucji PL
    + mniejsze gabaryty od bezpośredniej konkurencji

    - niestety spora waga (1140g)
    - brak możliwości nakręcenia filtrów
    - winietowanie na 14mm mogło by być ciut mniejsze
    - cena chyba nieco powyżej oczekiwanej

    Na koniec garść zdjęć w małym i dużym formacie do pobrania.












    http://www.kubacichocki.pl/test/sigma1424a/full.zip
    O obiektywach wiem prawie wszystko

  2. #2
    Początki nałogu Awatar KNC
    Dołączył
    Dec 2010
    Posty
    321

    Domyślnie Odp: [test] SIGMA 14-24 f/2.8 A - recka + porównanie

    brzegi nawet lekko lepsze niż tamron
    Fajne szklo.
    R5+Canon EF 800/5.6, Sigma 500/4 S, RP+L14/4.
    https://www.facebook.com/dziki.swiat.zdjecia

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jun 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    45
    Posty
    7 427

    Domyślnie Odp: [test] SIGMA 14-24 f/2.8 A - recka + porównanie

    Cytat Zamieszczone przez KNC Zobacz posta
    brzegi nawet lekko lepsze niż tamron
    Fajne szklo.

    No właśnie toć napisałem. Jeśli chodzi o ostrość ciutkę lepiej jeszcze na brzegach. Ogólnie chyba top jeśli chodzi o jakość, więc wybory trudne
    O obiektywach wiem prawie wszystko

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •