Z moich obserwacji wynika, ze pod względem dynamiki i możliwości wyciągania z cieni 80D niczym nie ustępuje nieco starszym Canonom FF tzn. 6D i 5DIII a nawet jest od nich nieco lepszy. Testy pokazują, ze w przypadku 6DII przewagi też nie ma. Przypominam, ze w przypadku tych parametrów decyduje nie tylko wielkość sensora i piksela ale też jego technologia wykonania i oprogramowania. A to zostało mocno zmienione w 80D w stosunku do innych modeli.
Te Canony FF mają nad 80D 2 przewagi:
- Mniejsze szumy - w powyższych FF szum na ISO3200 jest taki jak w 80D na ISO1600
- Większe możliwości zarządzania głębią ostrości z uwagi na rozmiar matrycy. To może być wielka zaleta dla portrecisty ale wada dla pejzażysty (konieczność większego przymykania by uzyskać pożądaną dużą głębię ostrości).
Jak ktoś robi głównie zdjęcia wycieczkowo-krajobrazowe, architekturę, makro, zdjęcia przyrodnicze a portrety tylko amatorsko dla siebie i rodziny to moim zdaniem 80D będzie o wiele lepszym wyborem a jakość zdjęć w niczym nie będzie ustępować fotkom tego samego typu wykonanym przy pomocy 6D, 6DII, 5DIII czy starszych.
Zresztą wystarczy porównać tego typu zdjęcia na

https://pixelpeeper.com/

Ja różnic nie widzę (nie licząc portretów z minimalną głębią ostrości). Natomiast widzę zdecydowane plusy w postaci mniejszych rozmiarów i wagi szkieł, ich o wiele przystępniejszej ceny, mniejszych średnic filtrów itp. A i mnożnik ogniskowej 1,6 do zdjęć np. ptaków bardzo się przydaje.