Dokładnie o to chodzi, sprzedawca a nie Canon Polska będzie w tym przypadku gwarantem, a jeśli tak, powinien wystawić własną kartę gwarancyjną. Kiedyś było bardzo opłacalne ściąganie sprzętu zza wielkiej kałuży, i ten sprzęt (pomimo tego, że był nowy, miał karty gwarancyjne) nie był u nas serwisowany darmowo w ramach gwarancji.
Jeśli nic się nie będzie działo, to nie ma żadnej różnicy, w przypadku drobnych napraw - nie ma różnicy, w przypadku większych, wymagających specjalistycznego osprzętu, może wyślą na własny koszt na Żytnią, albo zaczną kombinować ("zaprzyjaźniony serwis" może np. nie mieć dostępu do przyrządów serwisowych dla najnowszego body).