Nikon walczy z PolishNikonService.com

[Jerry_R]

Czy myslicie, ze serwis N jest ZNACZNIE gorszy niz serwis C na Zytniej?

Nikon walczy z PolishNikonService.com
http://optyczne.pl//?news=2358

[Kolekcjoner]

To że Nikon walczy to jedno ale czemu robi to Admin forum Nikona .
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=119508
Tak się ich boją??

[MMM]

Czy myslicie, ze serwis N jest ZNACZNIE gorszy niz serwis C na Zytniej?

Z mojego doświadczenia z CSI mogę powiedzieć że jest podobnie. Różnica na plus chyba taka że nie słyszałem o 30+ dniowych terminach naprawy a często idą klientowi na rękę proponując jednodniowe załatwienie sprawy w czwartki kiedy serwis jest otwarty najdłużej.

Niektóre z opisanych przypadków na stronie z linka jeżą włosy na głowie. Nie chce mi się opisywać swoich przejść z serwisem Canona bo już kiedyś o tym pisałem i w archiwum forum można to znaleźć. Najbardziej w pamięci utkwi mi naprawa, kiedy po wymianie silnika w C50/1.4 tak skręcono obiektyw że nie dało się go przypiąć do aparatu, po prostu nie wchodził w bagnet

[muflon]

Już nawet na wykopie jest: http://www.wykop.pl/link/253623/jak-...konservice-com. Zapowiada się większa afera... może to jest sposób na Żytnią? ;-)

[Jerry_R]

Strasznie obniza zaufanie fakt, ze naciagaja na naprawach, wymyslaja usterki...
A naprawa na zachodzie, jak sie okazuje - koztuje o wiele mniej...

[KMV10]

Afera to będzie jak zaczną o tym pisać klasyczne gazety...

[dinderi]

Cała ta sprawa to dobry przykład, co można zrobić z "zaleznego klubu". Myslę, że to cenne doświadczenie, dla jakości działań ew. klubu canona, o którym sie dyskutuje.
Serwis działa źle, ale na forum Nikona nie wolno o tym pisac, bo forum i klub nikona należy do Nikona Oby Klub Canona nigdy nie wpadł w podobną zależnośc, gdzie hedonizm każe "wypierać" problem, zamiast po ludzku załatwić.

[_igi]

Ja się serwisu Canona boję, ostatnio moja dziewczyna oddała 400D na żytnią, bo jakiś jej głupawy kumpel powyginał piny w slocie CF, no i trzeba było naprawić. Koszt takiej zabawy - 600zł, po czym patrzę, a w aparacie jest kompletnie rozwalona matówka, po prostu NIC nie jest tam ostre, mimo że autofocus działa. Szczęka mi opadła po prostu

[MarcinG]

400D na żytnią, bo jakiś jej głupawy kumpel powyginał piny w slocie CF, no i trzeba było naprawić. Koszt takiej zabawy - 600zł,

600zł no jakieś jaja że tyle zarządzali
Kiedyś mama mi coś takiego naprawiła kleszczami dentystycznymi za darmo, w 3 minuty i nic nie psując dodatkowo

[enter]

600zł no jakieś jaja że tyle zarządzali
Kiedyś mama mi coś takiego naprawiła kleszczami dentystycznymi za darmo, w 3 minuty i nic nie psując dodatkowo

czasami są tak mocno wygięte że każda próba doprowadzenia ich do pionu powoduje ich odłamanie
BTW raczej w serwisie ich nie prostują tylko wymieniają gniazdo a dotarcie tam graniczy z cudem