Canon zaprezentował kolejnego bezlusterkowca o symbolu M6. Ma to być następca modelu M3.
https://www.dpreview.com/news/293704...h-optional-evf
Wersja do druku
Canon zaprezentował kolejnego bezlusterkowca o symbolu M6. Ma to być następca modelu M3.
https://www.dpreview.com/news/293704...h-optional-evf
jeszce jeden obrót numeracją i dodatkowo wersja z pełną klatką i rynek bezlusterkowców będzie pozamiatany :mrgreen:
M6 to praktycznie M5 ze zdejmowanym EVF. A liczyłem, że wreszcie wpakują FF w bezlustro...
Żeby mieć migawkę elektroniczną (znaczy bezgłośną i bez kłapania lustrem), żeby mieć możliwość filmowania przez wizjer i ... pewnie parę rzeczy bym jeszcze wymienił. Czekam na FF bezlusterkowca od Canona (i pewnie kiedyś się doczekam). Właściwie nawet bym się zadowolił APS-C, ale w takim tempie jak to robią, to obawiam się, że zadowoli mnie dopiero model M911 ;) Może więc FF potraktują od razu nieco poważniej.
W bezlusterkowcu nie interesują mnie rozmiary, tylko możliwości technologiczne, których DSLR nigdy mieć nie będzie za sprawą lustra (ograniczenia mechaniczne np. szybkostrzelność, brak możliwości ciągłej analizy obrazu np. precapture i wiele, wiele innych).
Mnie by wystarczyło aby zrobili coś w rodzaju fujiX100 tylko z FF. Choć chyba prędzej się tego doczekam od Fuji.
OK.
tylko ja mysle, ze na jednego takiego jotesa przypada jakies 1000 uzytkownikow, ktorzy bezlusterkowce kupuja wlasnie ze wzgledu na rozmiary. i pod tym wzgledem obecny M staje sie sensownym systemem, tylko jeszcze brakuje sloiczkow. dlatego jego dalsza droga jest uzupelnianie wlasnie tych brakow (w obiektywach przede wszystkim amatorskich). a nie zmiana wielkosci matrycy...
Tak, tylko z tymi rozmiarami to jest poniekąd utopia czyli marketing. Chcesz mieć mniejszą optykę, to musisz mieć mniejszą matrycę. A czy jest tam lustro czy nie, to sprawa drugorzędna. Co do potrzeb i możliwości, to oczywiście one są różne. Ale wymagania użytkowników będą rosnąć. Za chwilę prawie nikt nie będzie chciał kupić aparatu, który będzie mieć mniejsze możliwości niż smartfon (np. rozpoznawanie twarzy czy 1000fps ;)).
Też kupiłem sobie na próbę M10. Że niby mały i będę go zabierał ze sobą częściej i wygodniej będzie. Nic z tego. Ze sobą, to mam zawsze komórkę. A jak chcę fotografować, to i tak biorę lustrzankę. Jeśli coś trzeba dodatkowo zabrać, to nie robi mi różnicy czy to jest duże czy małe.
Dalej nic mnie nie przekonuje by zamienić Fuji na bezlusterkowca Canona... :|
a mnie jedna rzecz przekonala. moze nie do bezlusterkowca bo do lustrzanki, no ale to kwestia preferencji, z M-ka tez bym ten numer zrobil.
jedna rzecz nazywa sie: XF 10-24. za jego cene mam w Canonie korpus + standardowy zoom + zoom UWA + zoom tele. w moim przypadku 750D + 18-55 STM (optycznie nie ustepujacy XF 18-55), 55-250 STM (lepszy optycznie i mechanicznie od XC 50-230) i 10-18 STM (gorszy niz 10-24 ale do moich potrzeb wystarczajacy).
i w ten sposob pozegnalem sie z drogim Fuji. a do tego 750D mi robi jako telekonwerter do EF 70-300 i moge nim fotki makro robic z niskiego kata...