To fakt, Canon ma teraz sporo taniej i dobrej optyki dla amatora czy entuzjasty. Choćby wspomniane 10-18, 55-250 ale też naleśniki.
Wersja do druku
Może to nie do końca zdrowe, ale Canon mi się już od jakiegoś czasu wydaje tani jak patrzę na inne systemy...
No ja własnie się zastanawiam czy to u mnie też tak nie zadziała. Od pewnego czasu mnie ręka swędzi żeby znów kupić bezlustro. Początkowy entuzjazm po premierze M5 Canon ostudził mi kubłem lodowatej wody w postaci ceny, natomiast tu już sprawa wygląda bardziej interesująco - /choć nie można być niczego pewnym póki M6 nie pojawi się w sprzedaży/. Tylko cały czas się zastanawiam czy to nie skończy się kolejnym gratem na półce.....
Ja tez sie nad tym zastamawialem. W 6d brakuje mi tylko ruchomego ekranu i dzialajacego af przy filmowaniu i lv.
Ja jakiś rok temu kupiłem sobie 100d, bo miało być lekko i przyjemnie na co dzień zamiast 5d3 grzmota. No i po paru tygodniach sprzedałem, bo jednak wole być pewny swoich zdjęć i wkurza mnie strata jakości nawet przy zwykłych pstrykach. No i dźwigam ten ciężar. Natomiast oczywiście, ze m5 czy m6 kusi i to bardzo. Tak jak zawsze kuszą nowości albo pierwszy raz zobaczona piekna dziewczyna :-) Tyle że tu chodzi przecież o miłość, a nie przelotny seks :-)
Mnie do EOS M2 przekonał też tylko UWA 11-22 mm i to do niego dokupiłem jakiś współpracujący korpus, akurat M2, na dodatek razem z dwoma obiektywami 18-55 i 2/22 mm oraz lampą 90EX. Za cenę mniejszą, niż sam EF 4/16-35 mm do 6D mam cały zestaw, przy czym jego clou, czyli M2 +EF-M 11-22 waży tyle, co UWA do pełnej klatki, oraz parę "gratisów". A lampka 90EX daje radę jako zdalny sterownik TTL do innych lamp.
A teraz nowy M6... i nowy EVF, który pewnie jest lepszy od pierwszej wersji, lecz wygląda na niepodnoszony, co, o ile jest prawdą, to jest kpina z użytkownika.
Jak sobie popatrzę na wyposażenie Panasonica GX-7, czyli: wbudowany i podnoszony 90° EVF, sanki do lampy, wbudowana lampa i odchylany LCD, to mnie krew zalewa. A jeszcze w M5 LCD odchylany do dołu- i weź tu sobie strzel autoportret ze statywu. Normalnie jaja sobie z nas robi nasza ukochana firma!
Ja wszedłem (równolegle) w fuji właściwie za sprawą zachwytów Akustyka, który niespodziewanie sporządniał i niejako syn marnotrawny wrócił do papy Canona. Ja natomiast kupiłem od Czachy 10-24 i nie zdejmuję go z x-t10, dokupiłem jeszcze 2 szkiełka i mam dylemat: zamienić x-t10 na x-t20, czy kupić 800D i utrzymywać jeden system. Poza tym 800D+10-18 jest lżejsze od x-t20+10-24 i cała zaleta bezlustra stosowania na wypady (np w góry, tzn wtedy gdy nie biorę 6D) legła w gruzach.
ceny bezlusterkowców canona dyskwalifikują te aparaty, ich cena na tle konkurencji jest także pomyłką..